Ciąg dalszy gruszki, co prawda do tej sałatki trzeba przygotować się wcześniej. Na jesieni marynuję gruszki w syropie octowo-cukrowym . Sprawdzają się idealnie jako dodatek do mięs. Dziś po raz pierwszy użyłam gruszki w towarzystwie buraczka. Połączenie zaskakujące ale , zapewniam - SMAKOWAŁO.
SKŁADNIKI:
2 średnie buraki
2 garście rukoli
2 gruszki marynowane
garść orzechów włoskich
sera pleśniowego lub feta
kiełki brokuła lub rzodkiewki
Sol i pieprz do smaku
SKŁADNIKI SOS:
Oliwa z oliwek 5 łyżek
1 łyżeczka musztardy dijon
szczypta soli
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżeczka miodu
PRZYGOTOWANIE:
Buraki zawijamy w folię aluminiową i pieczemy ok. 1,5 godziny w piekarniku nagrzanym do 180 - 200 stopni. Najlepiej upiec więcej buraków i przygotować z nich przy okazji również zupę krem z pieczonych buraków. Poza tym upieczone buraki można przechowywać w lodówce przez 1-2 dni i wykorzystywać do sałatek.
Rukolę myjemy i osuszamy, upieczone buraki obieramy ze skórki, kroimy na plasterki , gruszki wyjmujemy z zalewy i również kroimy na cienkie plastry.
Rukolę rozkładamy na talerz, na rukoli układamy naprzemiennie plastry buraka i gruszki. Na wierzch rozkruszamy ser pleśniowy lub fetę oraz posypujemy kiełkami i orzechami. Doprawiamy sola i świeżym pieprzem. Do słoika wkładamy wszystkie składniki sosu, słoik zakręcamy i mocno nim potrząsamy tak aby powstał jednolity sos. Polewamy nim sałatkę. Podajemy z bagietką.PYCHA. Sałatkę najlepiej przygotować na bieżąco, gruszka marynowana "chłonie" kolor buraka i jeśli sałatka będzie stała długo nie będzie się ładnie prezentować ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz