Jestem absolutnie fanką robienia zapasów – na czarną godzinę ;-). Nie żebym przeczuwała jakieś nuklearne zagrożenie - tak po prostu. Suszę maliny, jabłka. Mrożę truskawki, fasolkę szparagową. Przetwarzam owoce i warzywa – robię dżemy, soki, marynaty.
Tylko wówczas wiem co jem , tym bardziej, że większość warzyw i owoców pochodzi z własnego ogródka lub od sprawdzonych producentów.
Cukinia i dynia to nasza specjalność. Dynia się świetnie przechowuje – zebrana jesienią i przechowywana w chłodnym miejscu przetrwa całą zimę.
No i jeszcze grzyby – ale to zupełnie inna bajka, inny produkt – kapryśny, zależny od pogody, dar lasu.
Podobno grzyby rosną ;-) w „czarcich kręgach” ( dokładniej o tym jeszcze napiszę na jesieni) – więc kiedy je przetwarzam, a najbardziej lubię je suszyć, czuję się jak szamanka, wiedźma, czarownica ;-)...mieszam gotuję, podaję ...zapraszam smaki jesieni zimą – ryżotto z suszonymi grzybami i dynią.
SKŁADNIKI:
Garść suszonych prawdziwków
Woda z namoczonych grzybów
1 kg dyni
Parmezan
3 ząbki czosnku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
Bulion z gotowanych warzyw lub z kostki bio ok. 0,5-0,7 l
1/2 opakowania ryżu Gallo arborio 500g
3 łyżki masła
Sól
Pieprz
Pół szklanki białego wytrawnego wina
PRZYGOTOWANIE:
Grzyby moczymy przez 2 h. Odcedzamy i zachowujemy wodę. Kroimy na mniejsze kawałki. Dynię oprawiamy i odkrawamy twardą skórę a następnie kroimy w kostkę 1 cm.
Przygotowujemy bulion. Dodajemy do niego wodę od namaczania grzybów. Na głębokiej patelni lub rondlu o grubym dnie roztapiamy 2 łyżki masła i odrobinę oliwy. Dodajemy pokrojony czosnek i podsmażamy uważając aby go nie zrumienić bo będziemy w daniu czuć gorzki posmak. Jeśli jest zbyt mało masła to możemy dodać więcej na oko 😉 Następnie dodajemy ryż i dokładnie mieszamy tak aby pokrył się tłuszczem i czosnkiem i lekko zeszklił. Wlewamy wino i mieszamy aż całe się wchłonie i częściowo wyparuje ( wszystko na wolnym ogniu ). Następnie zaczynamy dodawać grzyby i podlewamy stopniowo bulionem, operację powtarzamy cierpliwie dolewając po trochu i czekając aż za każdym razem bulion się wchłonie. Powtarzamy czynność do zużycia całego bulionu. Oczywiście mieszając drewnianą łyżką nasze ryżotto 😊. Ryż nie może przywierać. Stopniowo ryżotto będzie nabierało kremowej konsystencji i o to nam chodzi.
Po około 20 - 30 minutach ryż powinien być miękki ale jednocześnie ( al dente ) i powinien nabrać kremowej konsystencji. Na oddzielnej patelni podsmażamy dynię ok 5minut. Tak podsmażoną dodajemy do naszego ryżotto, mieszamy i dusimy jeszcze wszystko 3 minuty. Na koniec dolewamy resztkę bulionu, dodajemy łyżkę masła, starty parmezan ( ile kto lubi, ja daję 3 kopiaste łyżki ) i wszystko mieszamy. Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem posypujemy parmezanem i natką pietruszki. Natychmiast podajemy.
Smacznego ❤️❤️❤️

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz