Przepis pochodzi ze starego wydania „Kuchni polskiej”. Robimy je z siostrą co rok na kilka dni przed Świętami, zdarza się jednak że musimy przed samą Wigilią przygotowywać jeszcze jedną porcję -są tak pyszne
SKŁADNIKI:
50dag mąki
20dag cukru
20dag miodu
12dag masła
1 jajko
1 dag sody oczyszczonej (czubata łyżeczka od herbaty)
paczka przyprawy korzennej do pierniczków lub ciasteczek korzennych ( Kamis, Prymat, Kotanyi lub innej firmy)
PRZYGOTOWANIE:
Mąkę wymieszać z sodą.
Miód razem z masłem, cukrem oraz przyprawami korzennymi lekko rozgrzać, tak aby cukier się rozpuścił – ale nie zagotować .
Ostudzić i wlać do mąki , dodać jajko i zagnieść ciasto. Wyrabiać aż będzie gładkie i jednolite w przekroju.
Surowe ciasto owinięte w folię może być przechowywane w lodówce kilka dni.
Rozwałkować cienko można (lekko podsypywać mąką) na 2 - 3 mm i wykrawać pierniczki. Piec ok 10 minut. W piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Trzeba uważać żeby nie zrumieniły się zbyt mocno, ponieważ mogą stać się gorzkie.
Pierwszego dnia po upieczeniu pierniczki są bardzo twarde, doskonałe stają się po 2 -3 dniach, gdy nabiorą wilgoci i trochę zmiękną.
Gotowe pierniczki można przechowywać bardzo długo w szczelnie zamkniętym pojemniku lub torebkach. Oczywiście można dekorować najlepiej lukrem królewskim.
Należy pamiętać żeby przed jedzeniem wyjąć je wcześniej aby mogły wchłonąć wilgoć i zmięknąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz